Harry Potter i Zakon Feniksa
J.K. Rowling
Cykl: Harry Potter (tom 5)
Wydawnictwo: Media Rodzina
Dosyć długo zwlekałam z przeczytaniem tej części Harry'ego Pottera. Było to spowodowane tym, że ta książka ma prawie tysiąc stron, a takie powieści trochę się czyta. Następne tomy już nie są takie długie. Harry wraz z przyjaciółmi rozpoczynają kolejny rok nauki w Szkole Magii i Czarodziejstwa. Są starsi i tym razy czekają na nich egzaminy. Lord Voldemort czeka w ukryciu na odpowiedni moment, by się ukazać innym czarodziejom.
Zawsze uważałem, że my z Fredem powinniśmy dostać ze wszystkiego P,
bo sam fakt, że pojawiliśmy się na egzaminach,
był powyżej oczekiwań.
W tym tomie poznajemy Zakon Feniksa. Należą do niego osoby, które za wszelką cenę chcą chronić Harry'ego. Wiedzieli, że wiążę się to z pewnym niebezpieczeństwem. Niestety, ale ktoś zginął. Sam Harry, ale również Ron i Hermiona, nie mogą należeć do Zakonu, gdyż są zbyt młodzi. Pani Weasley była zdenerwowana, gdy ojciec chrzestny Harry'ego- Syriusz, wyjawiał mu nieco więcej informacji, niż powinien według pani Weasley. Sama siedziba tego Zakonu Feniksa znajdowała się w domu rodzinnym Blacka. Mieszkał w nim także skrzat Stworek.
Brakowało mi, zdecydowanie, humoru bliźniaków. Byli w Hogwarcie, ale nie wytrzymali do końca roku, gdyż pojawiła się pewna, jakże to urocza, osóbka. Mowa tu o Dolores Umbridge, która jest nowym nauczycielem, ale także okropną osobą. Nawet pozostali nauczyciele za nią nie przepadali. Bliźniacy odeszli w świetnym stylu. Można się było tego spodziewać po nich.
W tej części denerwował mnie sam Harry Potter, który dziwnie się zachowywał. Pojawił się tu też wątek miłosny, ale dziewczyna prawie ciągle płakała i bardziej mnie irytowała. Dumbledore chciał pomóc, ale jakoś nie bardzo mu to wyszło. Draco rzadko się pojawiał. Brakowało mi tych jego wrednych tekstów. Nie wiem jak wy, ale ja tam lubię Snape'a. Bez niego byłoby dziwnie. Harry miewał dziwne sny i Snape miał mu pomóc, ale sami wiecie jak oni się uwielbiają.
Uczniów czekają sumy, czyli egzaminy. Wszyscy się więc pilnie edukują. Natomiast Lord Voldemort tylko czeka i czeka...
Książka ta bardzo mi się podobała. Mimo tylu stron dość szybko ją przeczytałam. No dobra. W przerażająco krótkim czasie ją przeczytałam. Muszę się wciągnąć porządnie w te pierwsze rozdziały, a potem nie wiadomo kiedy i już jest koniec. Nie przeszkadzało mi to, że jest to niezła cegiełka. Te książki są świetne, nawet dla osoby takiej jak ja, która zbliża się do dwudziestki.
xoxo
Julia
A ja nadal nie jestem przekonana do HP i chyba mi się to już nie zmieni. Próbowałam się przekonać, ale nie wyszło. Nie moje klimaty, więc daruję sobie. ;/ Ale fajnie, że Ty byłaś zadowolona z lektury, bo jednak jeśli po przeczytaniu takiej porządnej cegiełki byłabyś rozczarowana, to jednak mogłoby być trochę szkoda czasu, jaki trzeba było poświęcić. ;/
OdpowiedzUsuńTeż mam takie serie, którym mówię NIE. :D
UsuńNo dokładnie. ;>
Seria, która kojarzy mi się z dzieciństwem <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam!
;D
UsuńCzasem mam wrażenie, że jestem jedyną osobą, która nie czytała tej serii i nawet nie czuje go niej pociągu.
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się, nie jesteś jedyną osobą :) Ja dopiero w tym roku po raz pierwszy sięgnęłam po tę serię, wcześniej mówiłam jej zdecydowane "nie", teraz to się zmieniło bo pokochałam tą książkę :)
UsuńSą serie, do których mnie nie ciągnie i nigdy ich nie przeczytam. ;p
Usuń"Harry'ego Pottera" oglądałam filmy, a dopiero w tym roku postanowiłam przeczytać całą serię. :)
Mi po części ciężko się czytało tą książkę właśnie ze względu jej grubości, i tak jak ty potrzebuję czasu aby się wciągnąć (jakoś początki ogólnie mi się nie podobają), a później nie wiadomo kiedy a tu już przeczytałam :) Teraz z perspektywy czasu doceniam to, że była tak gruba, bo uwielbiam Harry'ego <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
SZELEST STRON
Jeśli chodzi o początki, mam tak prawie z każdą książką. ;P
Usuń"Harry Potter" jest świetny. :D
"Zakon Feniksa " wspominam z wielkim sentymentem, to właśnie od tej części rozpoczęłam swoją przygodę z Harrym. :)
OdpowiedzUsuńhttp://thebooksandclouds.blogspot.com/
:>
UsuńUwielbiam "Zakon Feniksa"! <3 Też byłam przerażona trochę ilością stron, ale tak jak ty ani się nie obejrzałam, a książka była już skończona. Nienawidzę Umbridge i pamiętam, że był taki moment w książce, jak Umbridge chciała podważyć autorytet profesor McGonagall, a jak ta ja "pocisła" to normalnie płakałam ze śmiechu-brawo McGonagall!! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
To było świetne :D
UsuńHarry <333
OdpowiedzUsuńTe nowe okładki są po prostu przepiękne! *.*
Ja tą cegiełkę przeczytałam w pięć dni i było to dla mnie sporym osiągnięciem, zważywszy na szkołę i to, że od niedawna zaczęłam nałogowo czytać (było to w wakacje 2014, a książkę czytałam jakoś w październiku/listopadzie).
Pozdrowionka! :)
Śliczne są te okładki <3 ♥
UsuńJa też jakoś tyle dni czytałam. ;)
Przeczytałam całą serię i posiadam ją na swojej półce w starym wydaniu ;) Ostatnio zobaczyłam w biedronce nowe okładki na żywo i po prostu się zakochałam, są niesamowite!
OdpowiedzUsuńTe nowe są śliczne. <33
UsuńJa czytam "Harry'ego Pottera" w tym czarnym wydaniu. ;)
Najmniej ulubiona przeze mnie część bo ginie sama wiesz kto :c. I film wypada bardzo blado na tle reszty, bo ma wielkie dziury :c
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Dlatego właśnie wiele osób nie lubi tej części. :p
Usuń