Martyna Senator
Wydawnictwo: We need YA
"Najgłośniej krzyczy serce" to pierwsza książka Martyny Senator, którą udało mi się przeczytać. Naprawdę nie spodziewałam się, że aż tak spodoba mi się ukazana w niej historia, która nie jest lekka, gdyż porusza dość trudny temat, niestety nadal bardzo aktualny. Na wstępie zaznaczę, że spodobał mi się styl autorki, bardzo dobrze mi się czytało tę powieść, także w przyszłości na pewno sięgnę po inne książki Martyny Senator.
Główną bohaterką tej powieści jest Nina, która jest zdolną i ambitną nastolatką, a największą jej pasją sprawiającą radość jest taniec. Niestety w szkole stała się ofiarą prześladowań przez swoich rówieśników, a nauczyciele nie widzieli nic złego w zachowaniu tamtych uczniów, którzy ją krzywdzili. Dziewczyna przez długi czas znosiła te przykre zaczepki z ich strony, a także te wszystkie nieprzyjemne rzeczy, które robili. Było to dla niej niezwykle krzywdzące, była wrażliwą dziewczyną, a takie zachowanie doprowadziło do jej niskiej samooceny i znacznie wpłynęło to wszystko na jej psychikę. Natomiast Kacper jest nowym uczniem w jej klasie, który początkowo sprawia wrażenie osoby zamkniętej w sobie, którą nie interesuje nic, co się dzieje dookoła niego. Jednakże to tylko pozory, bo on sam wiele przeszedł i nie będzie siedzieć bezczynnie, widząc, co inni wyprawiają, krzywdząc przy tym osoby, które niczym nie zawinęły i nic złego nie zrobiły, by stać się celem ataków przez innych uczniów.
Tematyka książki nie jest łatwa, lekka i przyjemna. Mamy w niej do czynienia z hejtem, prześladowaniem, publicznym upokarzaniem i nękaniem uczniów w szkole. Wydaje mi się, że większość z nas była świadkiem takiego zachowania albo sama tego doświadczyła. To jest naprawdę przykre, co człowiek potrafi zrobić innej osobie. Ci, którzy nękają innych, czują się czasami niezwyciężeni. Robią, co im się tylko podoba bez większych konsekwencji, a nauczyciele nie potrafią nic z tym zrobić w wielu przypadkach. Udają, że nic złego się nie dzieje, a takie zachowanie uważają jak takie zaczepki, podryw. Jednakże to jest złe, niewłaściwe. Podoba mi się, że w tej książce to jest najważniejsze, a nie wątek miłosny, który i tak jest odpowiednio poprowadzony, ale to nie to jest tak istotne i ważne w tej historii. Bohaterowie zostali dobrze wykreowani, a na plus ukazana przyjaźń między dziewczynami. Wiele oni przeszli, zostali zranieni na różne sposoby, wpłynęło to na ich psychikę, ale razem stawili czoła tej sytuacji.
"Najgłośniej krzyczy serce" Martyny Senator jest niezwykle poruszającą książką, którą ciężko było odłożyć na bok. Niestety, ale to nękanie i prześladowanie innych nadal jest widoczne obecnie, wydaje mi się, że najczęściej jednak w szkołach. Osoby, które tak postępują, nie widzą często nic złego w swoim zachowaniu. Zazwyczaj nie ponoszą żadnych konsekwencji. Jednak dla tych prześladowanych jest to niezwykle bolesne doświadczenie, o którym nie da się tak łatwo i szybko zapomnieć.
♥ Julia
Czytałam ją i bardzo mi się podobała. Nawet już napisałam swoją opinię o niej, ale jeszcze się nią nie podzieliłam.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Ta książka ma w sobie to coś, że trafia do wielu czytelników ;)
UsuńBardzo doceniam autorów, którzy poruszają trudne tematy w swoich książkach. Hejt to niestety zjawisko, które wydaje mi się że coraz bardziej się rozprzestrzenia i jest z każdym dniem bardziej zauważalne.
OdpowiedzUsuńPóki co, nie mam w planach tej książki, ale być może kiedyś po nią sięgnę. :)
Też tak uważam. W takim razie udanej lektury! :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tej książki! Chętnie sięgnę po nią w przyszłości.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :D
Usuń