Cykl: Girl Online (tom 3) Wydawnictwo: Insignis
Na początku nowego roku szkolnego jest gotowa stawić światu czoła w
pojedynkę. Noah skrócił swoje światowe tournée, zapadł się pod ziemię i
nikt – nawet Penny – nie ma pojęcia, co się z nim dzieje. Megan zaprasza
Penny do swojej akademii artystycznej, więc nadarza się okazja do
zawarcia nowych przyjaźni.
Dobrym sposobem na tęsknotę jest pomaganie wszystkim wokół. Elliot potrzebuje swojej najlepszej przyjaciółki bardziej niż kiedykolwiek, a nowo poznana Posey zmaga się z tremą i szuka pomocnej dłoni. Ale czy Callum, czarujący Szkot z akademii Megan, jest w stanie rozproszyć smutki Penny? Czy uda się jej zapomnieć o Noah, skoro wciąż prześladują ją wspomnienia?
Dobrym sposobem na tęsknotę jest pomaganie wszystkim wokół. Elliot potrzebuje swojej najlepszej przyjaciółki bardziej niż kiedykolwiek, a nowo poznana Posey zmaga się z tremą i szuka pomocnej dłoni. Ale czy Callum, czarujący Szkot z akademii Megan, jest w stanie rozproszyć smutki Penny? Czy uda się jej zapomnieć o Noah, skoro wciąż prześladują ją wspomnienia?
,,Girl Online. Solo" jest to ostatnia część trylogii Zoe Sugg. Trudno mi stwierdzić, czy warto ją przeczytać, czy też nie. Na pewno nadaje się na letnie dni. Nie oczekujcie wiele od niej. Podobnie jak i poprzednie tomy, ta także jest za bardzo przesłodzona. Wszystkie postacie są za mocno wyidealizowane. Każda z nich ma pewien talent.
Penny jest tak samo denerwująca. Jej chłopak nagle zniknął i nikt nie wie, co się z nim stało. Dziewczyna musi zmierzyć się z przykrą rzeczywistością. Nadal przyjaźni się z Megan, mimo wybryków, których jej ta dawniej zafundowała. Poznała z jej akademii przystojnego Szkota- Calluma oraz Posey. Penny próbuje Posey pomóc zwalczyć wielką tremę przed wystąpieniami na scenie.
W tej książce znajduje się wiele wad. Brak w niej akcji, jest także za bardzo przewidywalna. Jeśli nie przeszkadza Wam w sporych ilościach cukier, to może jest to powieść w sam raz dla Was. Lekki język sprawia, że czyta się ją bardzo szybko. Na pewno książka spodoba się tym młodszym czytelnikom. Chociaż i ci starsi mogą po nią sięgnąć, jeśli mają dość tych cięższych utworów. Aczkolwiek są o wiele lepsze książki do nadrobienia.
A co Wy myślicie na temat tej serii? Myślę, że powinna się skończyć na pierwszym tomie, który zresztą najbardziej przypadł mi do gustu. Chociaż czytałam ją, gdy byłam dużo młodsza, więc może wtedy nie przeszkadzał mi całokształt. Podzielcie się swoją opinią w komentarzach, bo jestem ciekawa, co sądzicie o twórczości Zoe.
Często w książkach bohaterowie są zbytnio wyidealizowani. Ja przeczytałam całą tę trylogię bodajże w 3 dni i czułam się jakbym po prostu przeczytała jedną długą historię.
OdpowiedzUsuńKsiążka chociaż tyle była użyteczna, że bardziej zmobilizowała mnie do pisania na blogu. :)
Lost In My Books
Zdecydowanie zgadzam się z pierwszym zdaniem (:
UsuńMam w planie przeczytać całą tę serię, jednak też nie spodziewam się żadnych cudów. Jednak ciekawość ciekawością i mam ochotę. :)
OdpowiedzUsuńSą lepsze i zdecydowanie ciekawsze książki do nadrobienia :))
UsuńPrzeczytałam jedynie pierwszą część, mimo że druga czeka cierpliwie na półce na swoją kolej. Moim zdaniem fajnie byłoby, gdyby historia zakończyła się wraz z pierwszym tomem, a Zoe niestety chyba na siłę chciała zrobić z kolejnych części hity, co raczej się nie udało...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie!
http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2017/09/ostrzezdrajcy-recenzja.html
Podzielam Twoje zdanie na temat pierwszego tomu.
UsuńNo, nie udało jej się ;)
Yhm, zaczęłam pierwszy tom i nie mogę ruszyć z 70 którejś strony :( Chyba tak zostanie :(
OdpowiedzUsuńhttp://pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com/2017/09/podsumowanie-wakacji-monolog-z-ksiazka.html
Jak napisałam wyżej, są dużo lepsze książki do przeczytania :D
UsuńKiedyś nawet miałam przeczytać pierwszy tom, ale jakoś nie poszło. I potem jakoś straciłam ochotę na tę serię. A skoro według Ciebie powinna się skończyć na pierwszym tomie, to tym bardziej chyba daruję sobie tę serię.
OdpowiedzUsuńW sumie racja :D
UsuńKiedyś chciałam ją przeczytać, ale jednak nie wydaje mi się powalająca. Jedynym, co mnie do niej ciągnie, jest ciekawość, w jaki sposób pisze Zoella, którą bardzo lubię oglądać :)
OdpowiedzUsuńMarta
:)
UsuńOj ja już dawno wyrosłam z takich powieści :) A nawet jeśli to i tak by mnie nie zainteresowała, bo bohaterowie nie należą do najciekawszych :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
mowmikate
Prawda! ;)
UsuńPodobały mi się oba tomy, były lekkie i przyjemne, ale do tej pory nie udało mi się przeczytać trzeciego, ciągle o tym zapominam i chyba też nie spieszy mi się xDD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Ja nie czytałam tę serii, jednak od koleżanki słyszałam, że jest to średnich lotów historia.
OdpowiedzUsuńma rację (:
UsuńNigdy nie zabrałam się za tą serie i raczej się za nią nie zabiorę. Niestety nie wpada w mój gust czytelniczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Tiggerss
https://tiggerssreads.blogspot.com/
w mój w sumie też nie, ale to Zoe ;pp
UsuńMnie te książki w ogóle nie zachęcają :/ Lubię czytać młodzieżówki i tego typu książki, ale ta... No nie mogę się przekonać :)
OdpowiedzUsuńBuziaki! ;* Dolina Książek
Są lepsze do nadrobienia :))
Usuń