Jak powietrze
Agata Czykierda-Grabowska
Wydawnictwo: OMGBooks
Po niedawnym przeczytaniu dwóch książek pana Remigiusza Mroza postanowiłam, że zacznę czytać więcej książek naszych twórców. Przekonałam się, że nasi autorzy też potrafią świetnie pisać. Mój wybór padł właśnie na ten tytuł. Jest to książka z kategorii new adult, ale nie sądzę, że jest to pierwsza polska powieść tego typu. Opis wydawał mi się całkiem interesujący, ale to okładka przyciągnęła mnie najbardziej do przeczytania tej powieści.
Jeśli dwoje ludzi szczerze się kocha, to nic nie może im stanąć na drodze.
Jak powietrze opowiada o spotkaniu dziewczyny i chłopaka, które drastycznie zmienia ich życie. Główna bohaterka- Oliwia, miała spotkać się ze swoim chłopakiem Szymonem. Prowadziła samochód zbyt szybko i zbyt nieostrożnie. Wjechała na skrzyżowanie jeszcze na czerwonym świetle, ale na przejściu dla pieszych ktoś się wtedy pojawił. Oliwia nie zdążyła zahamować i potrąciła chłopaka. Postanowiła zwieźć go do szpitala. Na miejscu delikatnie jej zagroził, że musi coś dla niego zrobić, wtedy nie zawiadomi policji o tej sytuacji. Zgodziła się.
W ten właśnie sposób poznajemy kolejnego, głównego bohatera naszej książki- Dominika. Pojawił się on w nieco niespodziewanych okolicznościach w życiu Oliwii. Jednakże od tego momentu nic już nie będzie dla nich takie same.
W ten właśnie sposób poznajemy kolejnego, głównego bohatera naszej książki- Dominika. Pojawił się on w nieco niespodziewanych okolicznościach w życiu Oliwii. Jednakże od tego momentu nic już nie będzie dla nich takie same.
Oliwia i Dominik pochodzą z całkowicie różnych stron. Ona mieszka na Żoliborzu wraz z ojcem ordynatorem. Nie musi pracować, gdyż niczego jej w życiu nie brakuje. Inaczej jest w przypadku chłopaka. On mieszka na Pradze wraz ze swoim młodszym rodzeństwem. Wcześniej pracował jako mechanik.
Oliwię bardzo polubiłam. Widać, że jest odpowiedzialną osobą, która troszczy się o innych. Mam jakieś takie deja vu związane z tym, że Oliwia naprawdę kocha dużo zjeść. Dziewczyna uwielbiała spędzać swój wolny czas w ogrodzie, ale nie odmawiała sobie imprez ze znajomymi. Natomiast mam kłopot z ocenieniem Dominika. Niby zaradny i opiekuńczy, ale coś mi nie pasuje w jego zachowaniu. Wiele wiemy o jego przeszłości, ale mam wrażenie, że mowa jest tu o zupełnie innej osobie. Coś jakby autorka próbowała już na siłę dodać tych trochę trudniejszych i smutniejszych elementów do jego przeszłości.
Oliwię bardzo polubiłam. Widać, że jest odpowiedzialną osobą, która troszczy się o innych. Mam jakieś takie deja vu związane z tym, że Oliwia naprawdę kocha dużo zjeść. Dziewczyna uwielbiała spędzać swój wolny czas w ogrodzie, ale nie odmawiała sobie imprez ze znajomymi. Natomiast mam kłopot z ocenieniem Dominika. Niby zaradny i opiekuńczy, ale coś mi nie pasuje w jego zachowaniu. Wiele wiemy o jego przeszłości, ale mam wrażenie, że mowa jest tu o zupełnie innej osobie. Coś jakby autorka próbowała już na siłę dodać tych trochę trudniejszych i smutniejszych elementów do jego przeszłości.
Rodzeństwo Dominika jest naprawę urocze. Bardzo polubiłam Hanię. Dzieci są naprawdę dobrze wychowane i wiedzą, jak mają się zachowywać. Najważniejsze jest to, że nie irytują czytelnika. Jeśli chodzi o innych bohaterów, dresiarze z Pragi byli zabawni, ale okazali się też bardzo pomocni, gdy wymagała tego sytuacja.
Bohaterowie zakochują się w sobie, chociaż tyle ich dzieli. Na okładce mamy, że będziemy mieć tu do czynienia z niezwykłą miłością. Znowu, nie mogę się z tym zgodzić. Związek ten i ta relacja jest całkiem schematyczna. Nie widzę tu niezwykłości. Chociaż wiem, że nie każdy się ze mną zgodzi.
Bohaterowie zakochują się w sobie, chociaż tyle ich dzieli. Na okładce mamy, że będziemy mieć tu do czynienia z niezwykłą miłością. Znowu, nie mogę się z tym zgodzić. Związek ten i ta relacja jest całkiem schematyczna. Nie widzę tu niezwykłości. Chociaż wiem, że nie każdy się ze mną zgodzi.
Jest to dobra książka, ale to nie jest to. Jeśli chodzi o bohaterów to Oliwię udało mi się polubić, ale Dominik mnie do siebie nie przekonał. Miałam też takie wrażenie, że zbyt szybko się to wszystko potoczyło. Jednakże miłość jest dla nich najważniejszym uczuciem, a bez niej życie traci sens. Nie chodzi mi tu tylko o uczucie między Oliwią i Dominikiem. Powiem Wam, że miałam kłopot zebrać wszystkie swoje myśli i napisać to w miarę sensownie.
xoxo
Julia
Kiedyś strasznie chciałam przeczytać tę książkę, a potem zaczęłam czytać recenzje i stwierdziłam, że sobie odpuszczę. Myślałam, że to coś znacznie lepszego :D
OdpowiedzUsuńlitery-na-papierze.blogspot.com
To ja nie zdążyłam się naczytać recenzji, skoro się na nią skusiłam. XD
UsuńKsiążki tego typu na ogół są przewidywalne :) Nie wiem, może się jednak kiedyś skusze :)
OdpowiedzUsuńOby Tobie się spodobała. ;)
UsuńOkładka przyciągnęła moją uwagę jeszcze przed premierą, ale potem zobaczyłam jak autorka atakuje osoby, którym się książka nie spodobała i w uprzejmy sposób o tym napisały, że na pewno nie dam szansy tej autorce. ;/
OdpowiedzUsuńNaprawdę? To niezbyt ciekawie. ;/
UsuńSuper recenzja. Ostatnio czytam w większości książki zagranicznych autorów, ale ta zapowiada się ciekawie. W Polsce też w końcu są osoby, które dobrze piszą książki, więc czemu czasem po nie nie sięgnąć. XD Jak znajdę tą książkę, a nie będę miała nic innego do czytania, to z chęcią się dowiem więcej o przygodach Oliwii. :)
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu! ♥
nastolatka-marzycielka.blogspot.com
Dziękuję. ;)
UsuńRemigiusz Mróz jest u mnie na prowadzeniu. :D
Ta jest dobra, ale w tym przypadku zagraniczne wygrywają. ;>
Pamiętam, że był czas kiedy bardzo chciałam przeczytać tą książkę, później mi przeszło i jakoś całkowicie o niej zapomniałam :o
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
SZELEST STRON
To ja się jednak skusiłam, ale efekt nie był taki, jaki oczekiwałam. ;)
UsuńKsiążka wydaje się ciekawa, ostatnio bardzo cenię sobie polskich autorów, ale nie wiem czy ją przeczytam. Schematyczna miłość nie zachęca...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://sunny-snowflake.blogspot.com/
No niezbyt. :)
UsuńDla mnie recenzja jak zawsze perfekcyjna *.*
OdpowiedzUsuńRównież zaczęłam się ostatnio przekonywać do polskich autorów i to nie tylko ze względu na Remigiusza Mroza, ale również dzięki pewnej pani i jej książce, o której powiem trochę więcej jutro. Dlatego właśnie postanowiłam sięgać po książki Polaków nie z takimi uprzedzeniami jak wcześniej, ale z pozytywnym nastawieniem, bo wiem, że mogą mnie oni zaskoczyć, rozkochać w swojej historii i skraść mi serducho.
Nie ukrywam, że na tę książkę zwróciłam uwagę ze względu na tę przepiękną okładkę ♥ No, ale żeby nie było, że oceniam jej po samej oprawie, to powiem, że opis również mnie zaciekawił, a recenzja utwierdziła mnie w tym, że to może być dobra książka. Nie oczekuję od niej niewiadomo jak wiele, ale liczę na przyjemną pozycję na te szare wieczory.
Buziaki :*
Bardzo dziękuję. :*
UsuńTrzeba odpowiednio szukać, wtedy znajdzie się perełki. ;D
Okładka jest świetna. <3
czytalam negatrywne recenzje. widze ze tutaj jest "to nie to" wiec po prostu odpuszczam. dobrze ze recenzje wstawilas nie zawsze musi byc kolorowo :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na nowa recenzje :)
Te pozytywne najchętniej się czyta. :D
UsuńJa od początku czułam, że tej książce będzie wiele brakować do ideału, więc nawet nie chciałam jej czytać. Jak widać była to słuszna decyzja :D.
OdpowiedzUsuńpapierowe-strony.blogspot.com
No i prawidłowo. :D
UsuńDla mnie książka była przewidywalna aż za bardzo...
OdpowiedzUsuńMimo to naprawdę polecam Ci polskich pisarzy! Chociażby Annę Łacinę - znasz? Jest genialna! Albo Małgorzata Gutowska-Adamczyk! :D
Dla mnie też. ;/
UsuńNie kojarzę tych nazwisk. ;)