czwartek, 17 lutego 2022

„A może ty i ja” Roni Loren









A może ty i ja
Roni Loren
Cykl: Say Everything (tom 2)
Wydawnictwo: Słowne




„A może ty i ja” to książka, która mnie całkiem pozytywnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się, że przedstawiona tu historia aż tak mnie wciągnie, że ciężko będzie mi się oderwać od tej pozycji. Niezwykle sprawnie mi się ją czytało i naprawdę miło spędziłam z nią dwa wieczory.


Główni bohaterowie wieli przeszli w swoim życiu i teraz próbują zmierzyć się ze swoimi wewnętrznymi demonami, które nieco utrudniają im życie codzienne, w tym nawiązywanie bliższych relacji z nowo poznanymi osobami. Oboje mają problemy z zaufaniem i otworzeniem się przed innymi, ponieważ boją się ponownego skrzywdzenia, odrzucenia czy też krytycznego oceniania ich osoby. Nie chcą, żeby na nowo otworzyły się ich stare rany. Chcą natomiast uniknąć cierpienia.


Można powiedzieć, że Andi horrory lubi prawie pod każdą postacią, a komedie romantyczne z pewnością nie byłyby jej pierwszym wyborem nawet podczas randki. Rudowłosa bohaterka jest właśnie autorką bestsellerowych horrorów oraz podcastów kryminalnych nadawanych w internecie. Jednakże kilka lat temu przeżyła traumę i nadal nie potrafi otrząsnąć się po tym zdarzeniu. Jest przez to nadwrażliwa, a większość sytuacji aż zanadto analizuje. Ponadto zawsze ma przy sobie coś, czego mogłaby użyć w razie, gdyby ktoś chciałby ją niespodziewanie zaatakować.


Natomiast jej sąsiad jest byłym strażakiem, który ucierpiał podczas pewnej misji ratunkowej. Nie czuje się za dobrze we własnym ciele, przez co martwi się, że już nigdy nie poczuje do innej kobiety tego, co przed wypadkiem. Widać, że ma kłopoty z samoakceptacją. Nie potrafi też dostrzec, że jest mężczyzną, gdyż widzi w sobie jedynie kogoś niepełnosprawnego. Jednak Andi i Hill odnajdują wsparcie i wzajemne zrozumienie, chcą sobie pomóc z ich lękami oraz innymi trudnościami w życiu.


Muszę przyznać, że już od początku wciągnęłam się w ukazaną tu historię. Chociaż nie wiem, jak wypada na tle poprzedniego tomu, bo go nie czytałam. Jednak ten utwór niezwykle przyjemnie mi się czytało. Nie jest to może pozycja, która bardzo wzruszy czy poruszy czytelnika, chwyci za serce czy zaskoczy wieloma zwrotami akcji, ponieważ wydaje mi się, że jednak bardziej zapewni ona komuś dobrą rozrywkę. Polubiłam głównych bohaterów, ich rozwijającą się relację, a niektóre dialogi czytałam z uśmiechem na twarzy, ponieważ postaciom nie brakuje poczucia humoru.

♥ Julia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz