Wyśnione miejsca
Brenna Yovanoff
Wydawnictwo: Otwarte, Moondrive
Są dwie Waverly.
Pierwsza: ma nieskazitelny wygląd,
popularnych przyjaciół, najlepsze oceny w szkole i świetne wyniki w sporcie.
Druga: to tajemnicza dziewczyna,
która zagłusza myśli bieganiem do utraty tchu. W nocy zastanawia się, jak
wyglądałoby jej życie, gdyby zrzuciła maskę, którą nosi za dnia.
Jest dwóch Marshallów.
Pierwszy: bad boy, który nadużywa alkoholu,
ryzykując wydalenie ze szkoły. Nie ma to dla niego znaczenia – w końcu jest
nikim.
Drugi: ten, który czuje więcej, niż
przyznaje sam przed sobą. Zmaga się z ciężarem, o którym inni nie wiedzą.
Waverly i Marshall spotykają się…
we śnie. Jest to miejsce, gdzie oboje mogą być sobą. I gdzie dotyk wydaje się
równie prawdziwy jak na jawie. Czy odważą się swoje wyśnione miejsca zamienić
na rzeczywistość?
O tej książce naczytałam się sporo
dość negatywnych recenzji i zwlekałam z jej przeczytaniem. Jednakże mojej
młodszej siostrze, która raz na jakiś czas pojawia się na tym blogu, udało się
wygrać dwie książki w konkursie i stwierdziłam, że przyszedł w końcu czas na Wyśnione miejsca. Jestem z niej dumna, gdyż jej wiersz zrobił na mnie ogromne
wrażenie. Zdecydowanie większe niż ta książka.
Dawno nie miałam takiego problemu z
oceną danej pozycji. Z jednej strony, o dziwo, podobało mi się kilka elementów, a jeszcze
więcej drażniło. Bardzo, ale to bardzo dłużyła mi się ona. Wynudziłam się
bardzo, gdyż brakowało tu jakiejś akcji przez większość czasu.
W opisie mamy, że bohaterowie
spotykają się we śnie i to zachęcało mnie do zapoznania się z jej treścią.
Brzmiało nieco podobnie do Silver pani Kerstin Gier, a uwielbiam dzieła tej
pani. Jednakże mam wrażenie, że autorka nie skupiła się dostatecznie na tym
wątku. Mogło to być bardziej rozwinięte i wyjaśnione, a zostało potraktowane po macoszemu. Opis jest mylący, bo to
trochę inaczej przebiegało i zawiodłam się w tej kwestii. Wątek zszedł na dalszy plan, by ustąpić temu miłosnemu, który nie był rewelacyjny.
Bohaterowie mają różne problemy i
jest im z nimi niezwykle ciężko. Każdy z nich odnajduje ulgę w zupełnie czymś
innym. Jednakże jedno ich spotkanie przeradza się w coś więcej. Chociaż
zaczynają mieć wątpliwości, co jest realne, a co nie. Marshall od początku do
końca mnie nie zawiódł. Nie mogę powiedzieć tego samego o Waverly, która była
zaślepiona i często zachowywała się irracjonalnie. Czasami miałam ochotę
potrząsnąć nią, ale to chyba niewykonalne. Jednak gdy tak pomyślę o tej jej
przyjaciółce, to Waverly nie była taka straszna. Natomiast postać Autumn to taki
promyk słońca tej powieści.
Wyśnione miejsca to książka pełna
sprzeczności. Z jednej strony nudna z trudną główną bohaterką, ale z drugiej
miała w sobie coś, że musiałam ją skończyć i przekonać się, jak to wszystko się
rozwiąże. Jednakże jest wiele innych ciekawszych pozycji, więc ten tytuł można sobie darować.
♥ Julia
Na "Wyśnione..." miałam ochotę, ale kiedy zaczęłam czytać książka całkiem inna, dłużyła mi się.., ale też czułam, że muszę przeczytać ją do końca :)
OdpowiedzUsuńDziwna ta książka. :D
UsuńRaczej nie sięgnę po tę pozycję, bo czuję się na nią trochę za stara. Myślę, że pewne schematy są do przyjęcia dopóki nie przeczyta się zbyt wielu książek na nich opartych. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zapraszam na konkurs, w którym do wygrania jest książka “Moja Lady Jane”
Zgadzam się. :D
UsuńMnie też zaciekawiły te spotkania we śnie, ale skoro piszesz, że jednak inaczej to wygląda, to chyba przeszła mi na nią ochota :( Szkoda. Dzięki za tę recenzję! :)
OdpowiedzUsuńMarta
Miło to słyszeć. :)
UsuńNie trawię nudnych książek, więc "Wyśnione miejsca" muszę sobie odpuścić.
OdpowiedzUsuńJest zdecydowanie więcej ciekawszych pozycji od tej. :D
UsuńMnie jakoś nie przekonuje ta książka i raczej nie sięgnę po nią :)
OdpowiedzUsuńDobra decyzja. ;D
UsuńJa oceniam tę pozycję pozytywnie, choć wiele motywów było dla mnie nie jasne. Są tam pewne niedociągnięcia, które obniżają ocenę.
OdpowiedzUsuńhttp://justboooks.blogspot.com/
Fajnie, że też w jakimś stopniu Ci się spodobała. ;)
UsuńTeraz to już sama nie wiem. Ładna okładka, ale główna bohaterka....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com
Takie są najgorsze. ;p Nic nie stracisz. :D
UsuńPosłucham Cię i podaruję sobie tę książkę. Mam kilka innych pozycji do przeczytania i mam pewność, że wpadną w mój gust. Nie chcę tracić czasu na "Wyśnione miejsca" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, maobmaze
:D
UsuńAhh... Czytałam "Wyśnione miejsca" jakoś pół roku temu, chciałam napisać recenzje, ale nie zdążyłam zrobić jej zdjęć i zrezygnowałam ;/
OdpowiedzUsuńPodobała mi się ta książka, bo była lekka i szybko przez nią przebrnęłam :D
Pozdrawiam ;)
https://wroclawianka-czyta.blogspot.com/
Może i szybko się ją czyta, ale treść pozostawia wiele do życzenia. ;)
UsuńKiedyś chciałam przeczytać tę książkę, jednak naczytałam się wiele negatywnych opinii i ją sobie odpuściłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. :)
niezapomniany-czas-czyli-o-ksiazkach.blogspot.com
Też sporo ich się naczytałam, ale jednak zaryzykowałam. xd
UsuńNie miałam jej w planach i to się nie zmieni :) Szkoda, że Cię zawiodła bo zawsze przyjemniej jest dać się miło zaskoczyć. Za to okładkę ma całkiem ładną :)
OdpowiedzUsuńJej skrzydełka też niczego sobie. ;D
UsuńMi podobał się wątek ukrywania prawdziwego ja i te szczegóły, na jakie zwracała uwagę bohaterka przy zachowaniu jej "przyjaciółki" - ten temat został pociągnięty przyzwoicie. Za to wątek snów jak dla mnie całkowicie do kosza. ;/
OdpowiedzUsuńFajnie, że coś wyłapałaś, co Ci się spodobało. ;)
UsuńCzytałam tę książkę parę miesięcy temu i całkiem mi się podobała. Nie była wybitna i wiele jej do tego brakowało, ale była lekka i przyjemna, a ja chyba potrzebowałam wtedy takiej książki :D
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Miała swoje wady, ale i tak brnęłam dalej. ;)
UsuńTa książka ma ładną okładkę i w sumie dlatego w pierwszym odczuciu chciałam ją kupić, teraz chyba jednak się wstrzymam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Tori Czyta
My ją dostałyśmy, ale zawsze można spróbować poszukać jej w bibliotece. ;D
UsuńNa razie mam co czytać :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńJa miałam wielką ochotę na tę książkę, jednak zauważyłam, że recenzje są silne, więc raczej jej nie przeczytam, bo może mnie rozczarować.
OdpowiedzUsuńChyba, że dorwiesz ją w bibliotece. :P
UsuńOsobiście nie cierpię tej książki z całego serca i jej nie polecam :) Co prawda jakieś tam plusy dostrzegłam, ale były zbyt małe, by mnie przekonać XD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
Szelest Stron
Rozumiem Cię doskonale. :D
Usuń