środa, 27 grudnia 2017

"Więzień Labiryntu" James Dashner








Więzień Labiryntu
James Dashner
Cykl: Więzień Labiryntu (tom 1)
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc








Najpierw był film i to obejrzany kilka razy, a dopiero później zabrałam się za książkę. Nie lubię w tej kolejności, ale tak wyszło, że film bardzo mi się spodobał. W końcu Dylan O'Brien zagrał tam główną rolę, a ja go uwielbiam za genialną postać Stilesa. ♥


Przeczytałam naprawdę sporo negatywnych recenzji odnośnie tej książki i obawiałam się trochę. Powiem Wam, że ona mi się podobała. Może nie w stu procentach, ale jednak. Nasz główny bohater Thomas budzi się i nie ma pojęcia gdzie się znajduje. To wszystko wygląda dziwnie, nie wie też kim jest, ale zna swoje imię. Początkowo jest dość przerażony i trudno mu się przystosować do tego nowego otoczenia. Niektórzy też mu dokuczają. Dopiero po jakimś czasie odkrywa, że znajduje się tam labirynt, z którego nie ma wyjścia. Thomas ma silną potrzebę, by zrobić coś więcej i ich wszystkich uwolnić z tego miejsca.



Byłam zaskoczona tym wszystkim co wiązało się z labiryntem. Film dawno oglądałam, ale jak dobrze pamiętam, to bardzo wiele zostało tam zmienione. Można powiedzieć, że się nie nudziłam przez to. Ciągle mnie coś zaskakiwało. Chociaż wydaje mi się, że w filmie lepiej to wszystko dopracowali i wyszło to lepiej.


Strefa to było miejsce, w którym się znajdowali. Każdy Strefer miał wyznaczone zadanie do wykonania. Niektórzy zajmowali się jedzeniem, hodowlą zwierząt, ale to Zwiadowcy mieli ciężko. To właśnie Thomas chciał zostać jednym, by wejść do Labiryntu i znaleźć wyjście. Musiałam też przyzwyczaić się do ich języka, jakim się posługiwali. Czasami bardzo mnie to denerwowało, bo na każdej stronie coś się pojawiało. Moje ulubione słowo to chyba smrodas. xd

Ten filmowy Thomas był świetny, a ten tutaj często mnie irytował. Zawsze wszystko chciał odkryć i postąpić słusznie. Jednak denerwował mnie tym. Natomiast Newt i Minho byli pozytywnymi bohaterami, i to właśnie ich polubiłam bardziej od tego głównego. Aż musiałam sobie przypomnieć, kto zagrał ich w filmie. O reszcie jakoś niewiele sobie przypominam.


Zakończenie mnie zasmuciło, ale poza tym nie zaskoczyło mnie jakoś szczególnie. Część pierwszą oceniam pozytywnie. Umiliła mi ona czas podczas wielu zaliczeń. Trochę obawiam się zabrać za kolejne książki, bo o nich słyszę wiele negatywnych rzeczy. Sama siostra mi marudzi na nie bardzo. xd


♥ Julia

18 komentarzy:

  1. Mnie trochę książka rozczarowała i dlatego boje się sięgać po kontynuacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam wszystkie trzy na półce, więc wypadałoby je kiedyś dokończyć. :D

      Usuń
  2. Film bardzo mi się podobał. O książce nigdy nie myślałam, żeby po nią sięgnąć. I chyba tego nie zrobię bo nie lubię czytać czegoś, jak wiem co się wydarzy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie rozumiem fenomenu tej serii. Po prostu jest jej za dużo. Filmy chciałam oglądać dla Daylana, ale się nie udało :D
    Jak dla mnie, za dużo dzieje się w całości. Cały czas coś. I ten świat to nie moja bajka. Nie mogłam się odnaleźć.
    Jednak przeczytałam całą trylogię, i szczerze, coraz dalej to coraz gorzej :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam chyba to szczęście, że przeczytałam dwa pierwsze tomy jeszcze przed wyjściem filmu (wtedy to nawet nie wiedziałam, że ma być bo nie bardzo tym się tak interesowałam). Naprawdę jest tyle negatywnych recenzji? Pamiętam, że jak czytałam pierwszy tom to większość się zachwycała, ale to w sumie było parę lat temu.
    Pozdrawiam :)
    life-ishappiness.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz właśnie większość negatywnych się pojawia. ;/ Pewnie dlatego, że filmy bardziej im się podobają. xd

      Usuń
  5. Przeczytałam dwie części "Więźnia" i jak na razie nie cięgnie mnie do tej ostatniej. Nie zżyłam się specjalnie z bohaterami, ani nie wciągnęłam się specjalnie w fabułę. Z postaci zdecydowanie najbardziej polubiłam Minho.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety nie wciągnęła mnie ta książka:(

    OdpowiedzUsuń
  7. Film podobał mi sie bardzo, ale książki jeszcze nie miałam okazji przeczytać :)

    Pozdrawiam,
    https://the-bookish-dance.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio zrecenzowałam "Więźnia Labiryntu" na moim nowym blogu, ale jestem kompletnie zakochana w całej serii, tak samo jak w Dylanie dlatego moja recenzja była nieco bardziej subiektywna. Zapraszam na mojego bloga 13strona.blogspot.com. Dopiero zaczynam, dlatego byłabym wdzięczna za twoją opinię.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń