środa, 20 czerwca 2018

"Ogień, który ich spala" Brittainy C. Cherry









"Ogień, który ich spala"
Brittainy C. Cherry
Cykl: Elements. Żywioły (tom 2)
Wydawnictwo: Filia





Był sobie kiedyś chłopiec, którego pokochałam. 

Logan Francis Silverstone był moim zupełnym przeciwieństwem. Kiedy tańczyłam jak urzeczona, on podpierał ścianę. Przeważnie milczał, podczas gdy mnie trudno było uciszyć. Uśmiech przychodził mu z wysiłkiem, natomiast ja unikałam smutku.

Pewnej nocy dostrzegłam ciemność, która czaiła się głęboko w nim. 

Każdemu z nas czegoś brakowało, jednak razem mieliśmy wszystko. Z obojgiem było coś nie tak, ale obok siebie zawsze czuliśmy, że wszystko jest jak należy. Byliśmy jak spadające gwiazdy przecinające nocne niebo w poszukiwaniu życzenia, modlące się o lepsze jutro.
Aż do dnia, w którym go straciłam. Jedną pochopną decyzją zaprzepaścił nasz związek.
Był sobie chłopiec, którego pokochałam. 

I przez kilka krótkich chwil - trwających tyle co oddech, co szept - pomyślałam, że może i on mnie kocha.


Autorka ma na swoim koncie kilka wspaniałych powieści. Historie, które tworzy są wzruszające i niezwykle ciekawe. W jakiś sposób wyróżniają się na tle innych w tej kategorii. Czytelnikowi towarzyszy wtedy wiele różnych emocji. "Ogień, który ich spala" to drugi tom z cyklu "Elements. Żywioły". Nie trzeba czytać ich w kolejności, gdyż każda opowiada inną historię. 


Zawiodłam się. Niedawno skończyłam "Siłę..." i byłam zachwycona jej prostotą. Myślałam, że i z tą będzie podobnie, ale się pomyliłam. Jeśli chodzi o fabułę to uważam, że jest ona nieco zbyt dramatyczna. Wielu bohaterów mierzy się ze swoimi problemami jak uzależnienie, choroba, odtrącenie, czy kiepskie relacje ze swoimi bliskimi. Jak dla mnie było tego wszystkiego zbyt wiele jak na jedną powieść. Podobne odczucia miałam po "Art&Soul", gdzie każdy cierpiał i z czymś musiał się uporać.



Wątek miłosny głównych bohaterów nie przypadł mi do gustu. Denerwowały mnie te częste przeskoki w czasie i nie mogłam do końca zaakceptować tego uczucia między nimi. Po prostu dość ciężko było mi w to wszystko uwierzyć po tym, co ich spotkało. Brittainy C. Cherry ukazała jak "ogień" w nas może być niszczycielski, i że możemy zranić przy tym swoich najbliższych. Z drugiej strony wiąże się z pożądaniem, któremu nie mogą się oprzeć postaci.


Alyssa i Logan strasznie się różnią na pierwszy rzut oka, ale jednak mają wiele wspólnego. Wszystko zaczęło się od przyjaźni, a z czasem przerodziło w coś bardziej trwałego. Na ich drodze na szczęścia pojawiło się wiele przeszkód, z którymi trudno im było się uporać. Jedna osoba z nich wierzyła w nich od początku, a druga straciła wiarę. Ja chyba bardziej polubiłam bohaterów drugoplanowych takich jak Kellan i Erica. Ta to dopiero miała bardzo interesujące nawyki. Widać, że każdy zupełnie inaczej radzi sobie z kłopotami.


Książka bardzo dramatyczna, a autorka ciekawie przedstawiła problem uzależnienia. Jednak to nie było to. Nie kibicowałam bohaterom, a po przeczytaniu prędko zapomniałam o ich historii.

♥ Julia

14 komentarzy:

  1. skoro ta część wypadła tak słabo to w pierwszej kolejności przeczytam "Siłę..." ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Och nie, myślałam, że cała seria będzie na takim poziomie jak pierwszy tom. Nic się u mnie nie zmieniło. Nie przeczytałam ani jednej nowej strony od pani Cherry.
    Może niedługo uda mi się sprawdzić, dlaczego ten tom jest taki nijaki...
    POCZYTAJ ZE MNĄ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No akurat ten tom mnie strasznie zawiódł. ;/

      Usuń
  3. Skoro nie polecasz nawet jej nie szukam :)

    Pozdrawiam :)
    http://zksiazkanakanapie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam książki tej autorki! "Ogień..." mi się podobał, ale póki co najmniej ze wszystkich jej historii :)

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, to widać, że ile ludzi tyle opinii. :D Ja tę książkę uwielbiam, nie znalazłam wiele wad, chociaż chyba jedna czy dwie były jak pamiętam. Ale historia sama w sobie mnie wciągnęła i bardzo mi się podobała. :)
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że trochę się zawiodłaś na tej książce. Ja w końcu muszę poznać którąś powieść tej autorki, bo zbiera raczej pochlebne opinie. To właśnie od tego cyklu planowałam zacząć. Mam nadzieję, że się nie rozczaruję.
    Pozdrawiam ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja polecam zacząć od innej książki z tej serii. ;D

      Usuń
  7. Szkoda, że książka nie wywarła na Tobie takiego wrażenia, jakiego oczekiwałaś. Ja w końcu muszę zapoznać się z twórczością Cherry.

    OdpowiedzUsuń