środa, 15 stycznia 2025

„Wybrzeże szpiegów” Tess Gerritsen | recenzja

 

 



Wybrzeże szpiegów
Tess Gerritsen
Cykl: Klub Martini (tom 1)
Wydawnictwo: Albatros



„Wybrzeże szpiegów” to pierwsza książka szpiegowska jednej z moich ulubionych autorek kryminałów medycznych. Z ogromną przyjemnością sięgałam zawsze po serię z Rizzoli oraz Isles, bardzo ją lubię. Tym razem Tess Gerritsen wzięła inną tematykę na tapet w pierwszym tomie Klubu Martini.


Główni bohaterowie są staruszkami, mieszkającymi w niewielkim miasteczku Purity, którzy skrywają różne tajemnice. Nie mogą się dzielić nimi z innymi. Ich życie wydawało się spokojne i bezpieczne, chcieli zapomnieć o dawnych wydarzeniach, ale do czasu. W końcu nasza główna postać, czyli sześćdziesięcioletnia Maggie Bird, zajmowała się swoimi kurczakami na farmie i sprawiało jej to przyjemność. Nie chciała wracać do tego, co robiła w przeszłości i co się wydarzyło wiele lat temu.


Maggie wraz z pozostałymi przyjaciółmi pracowali kiedyś jako szpiedzy w CIA, ale po felernej misji kobieta nie chciała mieć nic wspólnego z tą agencją, która sporo zniszczyła w jej życiu. Jednakże przeszłość dała o sobie znać, gdy przed domem staruszki odnaleziono zwłoki kobiety, z którą chwilę się widziała, która przywoływała przykre wspomnienia, wspominała o starej sprawie. Policja nie radzi sobie ze śledztwem, a byli szpiedzy na własną rękę próbują odkryć, kto stoi za tym wszystkim.


Muszę przyznać, że gdy zaczęłam tę książkę, przeczytałam ją w całości, sprawnie zapoznałam się z wydarzeniami. Jednak chyba liczyłam na coś innego, zabrakło mi czegoś bardziej porywającego i zaskakującego w tej historii. Warto podkreślić, że występuje tu sporo retrospekcji z życia szpiegów sprzed kilkunastu, czy ponad dwudziestu lat. W końcu to sprawy z przeszłości miały wpływ na to, co działo się w teraźniejszości. Podobało mi się samo zakończenie, nie przewidziałam go.


Podsumowując, „Wybrzeże szpiegów” to poprawny thriller szpiegowski ze starszymi głównymi postaciami, którzy lubią pomyśleć o sprawie z kieliszkiem w dłoni. Przeszłość nie daje o sobie zapomnieć i może dopaść człowieka w każdej chwili. Liczę, że kolejny tom będzie mieć jeszcze więcej do zaoferowania.

♥ Julia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz