niedziela, 6 grudnia 2020

"Mumia" Tess Gerritsen







Mumia
Tess Gerritsen
Cykl: Rizzoli/Isles (tom 7)
Seria: Anatomia zbrodni
Wydawnictwo: Albatros





"Mumia" to kolejna książka Tess Gerritsen z serii "Anatomia zbrodni", którą udało mi się przeczytać. Ponadto jest to również siódmy tom o Rizzoli & Isles. Niektóre bardziej lub mniej mi się podobają z ich udziałem, ale to przecież normalne, że nie każda sprawa mnie tak samo zaintryguje czy zaciekawi. Jednak "Mumię" dobrze mi się czytało i ogólnie uważam, że była to naprawdę w porządku historia z dobrze poprowadzoną zagadką. Lubię ten cykl, bo za każdym razem, gdy sięgnę po jakiś tytuł, bardzo płynnie i sprawnie czyta mi się dany tom.


W muzeum przez przypadek odkryto mumię, która stała się niemałą sensacją. Początkowo sądzono, że mogłaby ona mieć około 2000 lat. Jednakże nie było to możliwe, gdyż podczas tomografii lekarka sądowa Maura Isles odkryła, że znajduje się w niej całkiem współczesna kula. Zatem rozpoczyna się śledztwo, gdyż wiedzą, że mają do czynienia z morderstwem. Ponadto w trakcie trwania właśnie tego śledztwa prowadzonego przez detektyw Jane Rizzoli, w muzeum odnajdują kolejne zwłoki kobiet. Jane i Maura jeszcze tego nie dostrzegają, ale w jakiś sposób wszystko to jest powiązane z Josephine Pulcillo, która pracuje jako archeolog w tym słynnym bostońskim muzeum, o którym zrobiło się głośno, ale niestety z innego powodu niż przewidywano wcześniej. 


Podobała mi się ta historia, także z zaciekawieniem przewracałam kolejne kartki, aby jak najprędzej dość do rozwiązania tej zagadki. Muszę przyznać, że wciągnęłam się już od pierwszych stron w ten archeologiczny świat. Chociaż mam pewno zastrzeżenie, uważam, że główna bohaterka dość prędko wytypowała swojego podejrzanego. W pewnym stopniu można przewidzieć zakończenie, jednakże autorce niektórymi elementami udało się mnie i tak w jakiś sposób zaskoczyć. Jeśli chodzi o bohaterów, Maura Isles mnie bardziej intryguje i zaskakuje niż Jane, ale w tym tomie nieco jej zabrakło.  


Książka ta mi się podobała, szybko mi się ją czytało, ale jednak był to jedynie poprawny kryminał. Czegoś jej zabrakło, żeby zachwyciła czy w większym stopniu zaskoczyła czytelnika. Jednakże chciałabym w niedalekiej przyszłości sięgnąć po kolejny tom z udziałem Maury oraz Jane. 

♥ Julia 

2 komentarze:

  1. Czytałam ją kilka miesięcy temu. Zgadzam się z tobą, że jest to dobry, poprawny kryminał, ale nic ponad to. Autorka już udowodniła, że potrafi pisać lepsze książki.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autorka ma lepsze i gorsze książki, jednak i tak każdą bardzo dobrze mi się czytało :D

      Usuń