środa, 23 maja 2018

"Elita" Kiera Cass







Elita
Kiera Cass
Cykl: Selekcja (tom 2)
Wydawnictwo: Jaguar







"Rywalki" to pierwsza część "Selekcji" i była ona całkiem przyjemna, ale "Elita" jest jej zupełnym przeciwieństwem. To, co mi się spodobało w poprzednim tomie, zostało tu zrujnowane. Każda strona mnie strasznie irytowała i cieszę się, że jakoś dotrwałam do końca. Często z autorami i ich dziełami jest tak, że drugie tomy są słabsze i mniej ciekawe. Tu miałam wrażenie, że jest on o tym samym, dzieją się te same wydarzenia, tylko tu jest mniej dziewczyn. Raz na jakiś czas nastąpił plot twist, ale w znikomych ilościach.


Jeśli chodzi o fabułę to mamy spotkania dziewcząt z rodziną Księcia, jakieś wywiady, zamieszki, przyjęcia, ale na czele stoi nieznośny trójkąt miłosny. Nawet zazdrość się pojawiła. Główna bohaterka była rozdarta. Nie wiedziała już co czuje, co powinna zrobić i co będzie dla niej najlepsze. Prawie na każdej stronie wybierała raz tego, raz drugiego. Prędko zmieniała zdanie i tak cały czas musieliśmy walczyć z jej myślami. Jestem pełna podziwu, że tak jej wszyscy pragną. Kilka spraw się wyjaśniło także jeśli chodzi o buntowników, ale to było dziwne. Mam wrażenie, że powstanie nam tu niedługo kolejna Katniss, czy coś w tym stylu.




Bohaterowie przeszli metamorfozę, która nie poszła w dobrym kierunku. America stała się nieznośną, upartą, lekkomyślną, zatraconą w sprawach sercowych główną bohaterką. Irytowała mnie swoimi myślami i decyzjami na każdym kroku. Maxon był sympatyczny w "Rywalkach", ale tu stracił w moich oczach. Robił rzeczy, o które bym go nie podejrzewała i nie było mi go żal. Aspen jest dla mnie obojętny. Czasami miałam ochotę, by Americę wysłali do domu, znalazłaby sobie tam męża i żyła daleko daleko stąd.


Wydaje mi się, że może nie wszystko jest stracone po takim zakończeniu. Może w kolejnym tomie postaci się otrząsną i w końcu się wezmą za siebie. W sumie to liczę też na jakieś większe buum, może porwanie kogoś, albo nawet śmierć. Coś, co by odróżniło ją od dwóch poprzednich historii.


Zawiodłam się strasznie. Jednak trzeba przyznać, że czyta się ją bardzo szybko i płynnie. Bohaterowie zmienili się na gorsze, a fabuła nie różni się jakoś szczególnie od "Rywalek". Może trzecia okaże się nieco lepsza?

♥ Julia

12 komentarzy:

  1. Faktycznie drugi tom może zirytowac i zdenerwować bo boahetorowie nie zachowują się tak jakbyśmy tego chcieli ale moim zdaniem to dodaje pewnego uroku książce i niebamalnosci dodatkowo wywołuje emocje, mnie elita przekonała do siebie ;] nie mam pojęcia czy mogę stwierdzić że w trzeciej części postacie się ogarna bo nie znam za bardzo jeszcze twojego czytelniczego gustu ale bardzo ciekawa jestem twojej opinii o Jedynej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uroku? Mam zupełnie inne zdanie na ten temat. :D

      Usuń
  2. Pierwsza część była lepsza, ale mnie bardziej zawiodła trzecia niż druga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cała trylogia jest dla mnie po prostu słaba. A trzecia część najsłabsza i najbardziej rozczarowująca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślałam, że będzie nieco lepsza. :/

      Usuń
  4. Okłdki tych książek są piękne ale zawartość mnie nie pociąga :)

    Pozdrawiam
    http://zksiazkanakanapie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam tych książek, ale myślałam, że są idealne. :D A tu proszę, jednak nie. :) Ale myślę, że przeczytam 1. tom, a nad drugim się zastanowię. :) Nie lubię się irytować przez irytujących bohaterów.
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Od dawna planuję sięgnąć po tę serię... jak widać kiepsko mi idzie ;)

    OdpowiedzUsuń