"Król Kruków" Maggie Stiefvater

Król Kruków

Maggie Stiefvater

Cykl: The Raven Cycle (tom 1)

Wydawnictwo: Uroboros

"The Raven Cycle" to cykl, który chciałam przeczytać od dłuższego czasu. Na blogach czy też książkowych kanałach na YouTube było sporo pozytywnych recenzji, ale sądzę, że i podobna liczba tych negatywnych. Cieszę się, że mogłam się w końcu zapoznać z tymi wydarzeniami.

Krzyczą tylko ci ludzie, którzy mają zbyt ubogie słownictwo, żeby szeptać.

Zaciekawiła mnie tu fabuła. Nasza główna bohaterka Blue na co dzień ma do czynienia z magią. W jej domu mieszkają same kobiety, które są wróżkami przepowiadającymi z kart i nie tylko. Nic nie jest w stanie zadziwić dziewczyny. Odkąd pamięta mówiono jej, że chłopak, którego pocałuje zginie. Nie przejmowała się tym, gdyż ich unikała, ale to było do czasu, gdy poznała kilku chłopaków, którzy poszukują legendarnego Króla Kruków. Cóż, trochę późno się spotkali i mnie to bardzo zdziwiło. Sądziłam, że będą się znali od samego początku. W powieści pojawiają się liczne zagadki, tajemnice, magia, którą trudno zrozumieć. Są też pewne miejsca skrawające właśnie własne tajemnice.

Niektóre sekrety odsłaniają się tylko przed tymi, którzy są ich warci.

Jednakże w pewnych momentach autorka skupiła się na przedstawieniu problemów z życia tych nastolatków. Wtedy cała magia schodziła na dalszy plan i nic nadzwyczajnego się nie działo. Mogę nawet powiedzieć, że robiło się trochę nudno.

Jeśli chodzi o bohaterów to nie mam nic autorce do zarzucenia. Spodobała mi się ich kreacja. Jak na główną bohaterkę, Blue okazała się nie należeć do tych irytujących postaci. Pomagała w domu swojej matce i reszcie, a gdy poznała tych chłopaków to również i im zapragnęła pomóc. Gansey to bohater, którego celem życia od kilku lat jest odnalezienie tytułowego Króla Kruków. W swoje poszukiwania wciągnął swoich przyjaciół. Adam to chłopak inteligentny, skryty z wieloma problemami. Ronan uwielbia pakować się w kłopoty, ale gdy przyjdzie co do czego, nie ucieka od zmartwień. I kto by pomyślał, że uwielbia łacinę. Sama miałam ją przez pół roku i podziękuję. Jest jeszcze ich współlokator Noah, który lubi się dziwnie zachowywać. Każdą osobę udało mi się polubić. Jak na razie nie mogę zdecydować się, która jest moją ulubioną. Ciekawe było też, że autorka ukazywała wydarzenia z perspektywy kilku bohaterów.

Książka mnie oczarowała. Bardzo szybko udało mi się ją przeczytać. Spodobała mi się ta magia oraz wykreowani bohaterowie. Zastanawiam się teraz jak to wszystko dalej się potoczy skoro pewni bohaterowie zobaczyli, co ma się wydarzyć w ich przyszłości. Jednak to nie wróży nic dobrego.

♥ Julia