wtorek, 24 stycznia 2017

"Trawers" Remigiusz Mróz







Trawers
Remigiusz Mróz
Cykl: Komisarz Forst (tom 3)
Wydawnictwo: Filia







Wszystkie pożary zgasły. Zostały tylko zgliszcza.

Grupa uchodźców miała zostać w Kościelisku tylko przez trzy dni. Wójt zakwaterował ich w sali gimnastycznej, czekając, aż rząd znajdzie dla nich stałe miejsce pobytu.

Wszystko zmieniło się, gdy przypadkowy turysta został odnaleziony martwy na szlaku prowadzącym na Czerwone Wierchy.

Odcięto mu opuszki palców, wybito wszystkie zęby, a w ustach umieszczono syryjską monetę. Czy Bestia z Giewontu powróciła? A może to któryś z uchodźców jest winny? Rozpoczyna się nagonka medialna, a wraz z nią śledztwo prowadzone przez Dominikę Wadryś-Hansen.

Tymczasem Wiktor Forst wsiąka coraz bardziej w więzienny świat, zupełnie nieświadomy tego, że na wolności jest ktoś, kto liczy na jego ratunek…


Jak wiecie, drugi tom tej trylogii bardziej mi się spodobał od pierwszej części. Zakończenie było naprawdę niespodziewane i w ten sposób jeszcze mocniej chciałam zabrać się za trzeci, już ostatni tom. Jak na złość, Trawers było przez długi czas wypożyczone w bibliotece przez kogoś innego i trochę musiałam sobie poczekać. Mogę Wam powiedzieć, że dzisiaj (nie wiem, kiedy post zostanie opublikowany, także nieważne) zawitał do mnie kurier z pewną książką tego właśnie autora.
Przejściowe problemy z prawem jazdy. Twoi koledzy po fachu nie chcieli uwierzyć, że przed wejściem za kółko najadłam się jabłek i płukałam usta płynem z alkoholem.
W Ekspozycji i Przewieszeniu, czyli dwóch poprzednich tomach, góry okazały się być bardzo niebezpiecznym miejscem. Wiele ludzi zginęło, a raczej zostało zamordowanych. Bestia, bo tak właśnie media nazwały mordercę, jest zawsze krok przed innymi. Forst nie spocznie, póki tego nie zakończy raz na zawsze. Przez jakiś czas, powiedzmy, był spokój. Jednakże, gdy odnajdują zwłoki turysty w okropnym stanie i syryjską monetą, nie są już tacy pewni. Na dodatek tego wszystkiego w Kościelisku zatrzymała się grupa uchodźców, która może mieć z tym coś wspólnego. Jeśli chodzi o fabułę, ta część jest na prowadzeniu. Trawers nie przynudza i niesamowicie wciąga czytelnika. Nie ma tu długich opisów, które niekoniecznie są ciekawe. W Ekspozycji było właśnie tego za dużo i ciężko było to wszystko ogarnąć. Czytając Trawers, nie wiadomo kiedy, a mamy już ostatni rozdział. Wydaje mi się, po przeczytaniu całej trylogii, że autor uwielbia tworzyć naprawdę zaskakujące, niespodziewane zakończenia. Wkrótce się o tym przekonam. 


Teraz może trochę o bohaterach. Widać zmiany u wielu z nich. Jednak nie każde są dobre. Forst nie może sobie poradzić z tym wszystkim, więc ulgę odnajduje w narkotykach. Chociaż w tej części nie był taki niemiły wobec innych, także ta zmiana na plus.  Jednakże jest to taki bohater, którego każdy nie polubi. Pani Prokurator przestała być taka irytująca i pewna siebie. Zrozumiała kilka istotnych spraw. Edmund Osica to ciekawa postać. Jest to jedyna osoba, na którą może zawsze liczyć Forst. W Trawers pojawiła się, niektórym bardzo dobrze znana, Joanna Chyłka z Kasacji, z którą zamierzam się niedługo bardziej zapoznać. 


Tu również poznawaliśmy wydarzenia z perspektywy kilku różnych bohaterów. Mróz stworzył charakterystyczne postaci, także od razu wiadomo, o kogo chodzi w danym rozdziale. 


Każdy tom tej trylogii był coraz lepszy. Za każdym razem coraz bardziej wciągałam się w daną historię. W końcu udało nam się poznać tożsamość słynnej Bestii. Tego to ja się w ogóle nie spodziewałam, ale w sumie wszystko się zgadza w tym temacie. Myślałam, że zakończenie będzie troszkę inne, ale zbyt wiele dobrego otrzymać nie było nam dane. Trylogia ta była naprawdę miłą odskocznią od tych wszystkich młodzieżówek, które czytam. Teraz na przykład zabrałam się za klasykę. Jeśli chodzi o trylogię, jak najbardziej ją polecam. Może Was nie zachwyci pierwszy tom, ale pozostałe są znacznie lepsze. Pojawia się tu wiele intryg, a bohaterowie są niezwykle wyraziści. 



♥ Julia

16 komentarzy:

  1. Nie wiem czy się skusze, to nie moje klimaty literackie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak na razie muszę dokończyć Behawiorystę, ale jeśli książka mi się spodoba, to chętnie sięgnę i po inne tytuły autora. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytałam ostatnio "Kasację" i bardziej mi się spodobała od powyższej trylogii. ;)

      Usuń
  3. Nic nie czytałam od Mroza, ale nie zamierzam tego zmieniać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja zmieniłam... i żałuje. Przepraszam, ale ja przez dalsze części tej trylogii nie przebrnę XD

      Usuń
    2. Pierwsza część średnio mi się podobała, także kolejne są lepsze. Jednakże dużym minusem może być główny bohater. xd

      Usuń
  4. Jeszcze nie czytałam żadnej książki Mroza, ale mam w najbliższym czasie to zmienić :D

    http://biblioteczka-madelineee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie czytałam Mroza :\

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mi udało się przeczytać cztery książki i z każdą kolejną jest lepiej. :D

      Usuń
  6. Wszędzie ten Mróz, a ja jeszcze nie czytałam żadnej książki tego autora :) Głównie dlatego, że aktualnie odnajduję się w świecie fantasy, a kryminały chwilowo poszły w odstawkę. Mam w domu Behawiorystę, więc może znajdę na niego trochę czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszyscy mówią o Mrozie, a ja, jak największa ignorantka, nawet nie spojrzałam choćby na jedną okładkę jego książki w księgarni. :D Ale cóż, to chyba nie moje, literackie regiony...

    Za to recenzja bardzo przyjemna, więc obserwuję!
    LimoBooks :)

    OdpowiedzUsuń