środa, 10 stycznia 2018

5 najgorszych książek, które przeczytałam w 2017 roku!





Tydzień temu pojawiły się na blogu te najlepsze książki 2017 roku, a teraz czas na te najgorsze. Dziwne, ale trudno było mi wybrać tylko pięć tytułów, gdyż takich było o wiele więcej.





  • "Mimo moich win" Tarryn Fisher

Było tu wiele tajemnic, a jedna z nich była najbardziej strzeżona. Czytelnik zastanawiał się co wydarzyło się wtedy. Gdy odkryłam o co chodzi, było jedno wielkie aha. Główni bohaterowie tak irytujący, że ciężko szło czytanie. Często zastanawiałam się, czy aby nasza główna bohaterka jest na pewno normalna. Nie rozumiałam jej, ani nie "kupiłam" ukazanego tu uczucia między postaciami. Było tu tak źle, więc nie zamierzam czytać reszty książek. 


  • "Niebezpieczne kłamstwa" Becca Fitzpatrick

O jeny. Dawno nie miałam do czynienia z tak irytującą, naiwną i bezmyślną główną bohaterką. Taka zakochana, a co ona tam wyprawiała. Historia niezwykle przewidywalna. Chyba najgorsza książka tej autorki.


  • "Poskromienie złośnicy" William Szekspir

Przeczytałam opinie, które twierdziły, że będzie to zabawna historia. Przepraszam, ale ja tego nie odebrałam w taki sposób. Bohaterowie niezwykle irytujący czytelnika.


  • "Dziesięć płtkich oddechów" K.A. Tucker

Miało wyjść poważnie i tajemniczo, a wyszło to dość komicznie. Główna bohaterka była okropna. Nie mogłam zrozumieć jej zachowania i tych decyzji.


  • "Everything, everything" Nicola Yoon

O "Ponad wszystko" było całkiem głośno i to również za sprawą filmu. Uważam, że został tu niewykorzystany potencjał. Sam zamysł był dość ciekawy, ale słabo rozwinięty. Przez co wyszło dość przewidywalnie i nierealnie. 


Jakich książek mam unikać? Napiszcie poniżej. :)


♥ Julia

30 komentarzy:

  1. Nie czytałam żadnej z tych książek, ale na kilka miałam ochotę. Teraz chyba już po nie nie sięgnę... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę już wiedziała, co omijać :D
    Pozdrawiam! ;* Dolina Książek

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawdę "Mimo moich win" jest aż tak złe? A tak się czaiłam na tę książkę... No nic, może w takim razie wezmę się za "Bad mommy" i w końcu dowiem się, o co chodzi z tym całym zamieszaniem na temat Fisher.
    Większość rozczarowań to młodzieżówki i to często chwalone. Szkoda...
    "Ponad wszystko" bardzo mi się podobało ♥ Tak cienka książeczka, a tyle pięknych cytatów zawierała. Może ta historia nie była za bardzo realna, ale efekt zaskoczenia u mnie wywołała i szczerze mówiąc, to byłam poruszona tym wszystkim, myślałam sobie, jak to jest mieć zniszczone całe życie przez problemy psychiczne matki itd.. Czytałam już dwa razy i nadal uwielbiam.

    Buziaki ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie było tragicznie. :(
      Fajnie, że byłaś zadowolona po jej przeczytaniu. To najważniejsze. :D

      Usuń
  4. A mi się podobało "Dziesięć płytkich oddechów". Nie była to książka idealna, ale sztucznie wypadło dużo innych książek, ta w porównaniu z nimi jest dobra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem innego zdania, ale każdemu spodoba się coś innego. ;)

      Usuń
  5. Nie czytałam żadnej z nich, ale 'dziesięć płytkich oddechów mam w planach'. Liczę, że przypadnie mi bardziej do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szekspir to akurat jeden z pisarzy, których staram się unikać za wszelką cenę. Za dużo u niego nieścisłości i wszystko opiera się na tym samym schemacie - ciężkie życie, scena zbiorowa, wycięcie w pień wszystkich bohaterów. Zdecydowanie go nie lubię.
    Co do moich najgorszych książek to jest to "Siostrzyczka musi umrzeć", "Idealna" i "Wybrana przez księżyc". Były też inne "kity", ale te wyjątkowo wbiły mi się w pamięć.

    Pozdrawiam i zapraszam do sb:
    biblioteka-feniksa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Idealną" kojarzę jedynie. ;>
      "Hamlet" całkiem mi się spodobał. ;)

      Usuń
  7. Nie czytałam żadnej z tych książek i raczej nie zammierzam :D

    Pozdrawiam,The Bookish Dance

    OdpowiedzUsuń
  8. Że "ponad wszystko" na złej liście? ojej, tego się nie spodziewałam...
    10 płytkich oddechów też na razie omijam :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziesięć płytkich oddechów to jedna z najlepszych książek jakie czytałam. :D Poskromienie złośnicy też mi się podobało. Ale o gustach się nie dyskutuje. :D Chcę przeczytać Mimo moich win, ciekawe czy podzielę twoją opinię. :D

    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. O a mi "Mimo moich win" się właśnie podobało :) i ci wkurzający bohaterzy byli najlepsi jak dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Z Twojej listy czytałam jedynie "Ponad wszystko" i muszę przyznać że całkiem mi się podobało, a już w ogóle jest arcydziełem jak się je porówna do "Słońce też jest gwiazdą" tej samej autorki. Koszmarek.
    U mnie jedną z gorszych książek ubiegłego roku było "Małe życie", kompletnie nie rozumiem zachwytów nad tymi flakami z olejem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do "Małego życia" nie mogę się przekonać i nie zamierzam jej czytać w najbliższym czasie. ;)

      Usuń
  12. Czytałam "Niebezpieczne kłamstwa" dawno temu i już nie pamiętam nawet o czym była. :D

    Zapraszam do mnie - smieszna-nazwa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Żadnej nie czytałam, ale nie żałuję :)
    Na blogu pozostaję na dłużej! Pozdrawiam, Daria z book-night

    OdpowiedzUsuń
  14. Z Twojej listy czytałam dwie książki - ,,Dziesięć płytkich oddechów" faktycznie była bardzo płytką i schematyczną powieścią, dokładnie taką, jakich unikam. Za to ,,Ponad wszystko" naprawdę mi się podobało - przeczytałam ją błyskawicznie, przy czym udało się jej mnie rozbawić i zaintrygować :)

    Pozdrowienia i buziaki!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pierwszą to liczyłam na wow, a się rozczarowałam. :(

      Usuń
  15. Byłam kiedyś na "Poskromieniu złośnicy" w teatrze i trochę się uśmiałam, ale fanką Szekspira chyba nigdy nie zostanę...
    xoxo
    L. (https://slowotok-laury.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń